Gorr |
Wysłany: Sob 17:12, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
Z zycia codziennego
Pamietam na lekcji, szkola srednia, rozdrobnilem w pyl tabletke plusha(taki musujacy krazek co wrzuca sie do wody) a proszek byl bialy. Nudna lekcja to cos kombinowalem, nagle facetka podeszla i zabrala zeszyt z cala sciezka Zeszyt z zawartoscia wyladowal u dyrektora, wezwali paly, przyjechaly, przesluchaly mnie i nie chcialy uwierzyc do konca ze to nie feta Powiedzialem, ze moga sprobowac ale jak otworzyli zeszyt to proszku juz nie bylo pewnie wczesniej probowali
Bylo duzo akcji, oprocz tej i wystrzelenia petardy na korytarzu reszta jest niecenzuralna lub budzi obrzydzenie
Pozdro |
|